Mój pierwszy w tym sezonie borowik i to dość rzadki bo klinowotrzonowy.
Piszę na pewniaka ale wcześniej miałam mnóstwo wątpliwości.
Na pierwszy rzut oka wzięłam go za borowika ceglastoporego( byłby to pierwszy w realu) ale po zerwaniu ukazały się żółte pory więc zmieniłam diagnozę na żółtoporego. W domu zaczęłam wertować atlasy i też mi coś nie pasowało. Trochę popytałam, życzliwi pomogli i w końcu już mi wszystko pasuje.
Zapach ładny, grzybowy, brak siateczki na trzonie i bardzo szybko sinieje( wręcz momentalnie) A rósł sobie pod dębami.
Przedstawiam go niżej.
Znalazłam tam również inne ciekawe grzybki ale o tym później.
No nic obiecałam pokazać więcej grzybków z mojego wypadu do Uniejowa więc kontynuuję ten temat.
Oprócz borowika klinowotrzonowego spotkałam tam okazałego wachlarzowca olbrzymiego. W sumie rosły dwa po obu stronach buka. Jeden młody a drugi już w pełni ukształtowany. Prezentuję je tutaj obydwa.Przy takim bezgrzybiu bardzo mnie ucieszyło to znalezisko.
Spotkałam też dużego drobnołuszczaka jeleniego, który obrał sobie bardzo fajne miejsce i tło. Zresztą drobnołuszczaków było tam więcej.
Kolejny spotkany tam grzybek to włochatka, prawdopodobnie jasna ale nie mam pewności? Ta usytuowała się na drewnianym postumencie pomnika białej damy.
Tak na marginesie, to on się już kiepsko trzyma i powinien być wymieniony.
Odwiedziłam też miejsce, gdzie rośnie próchnilec maczugowaty i oczywiście był w tym miejscu.
Spotkałam jeszcze jakiegoś podgrzybka, chyba złotawego ale zdjęcie rosnącego mi nie bardzo wyszło Więc pokazuję tylko takie.
I jeszcze jakieś młode purchawki i nieznane mi białaski.
Przez park musiała przejść jakaś nawałnica bo leżało kilka powalonych drzew.
Byłabym opuściła a rosły też lakownice.
i to już wszystkie grzybki, na jakie natrafiłam w Uniejowie. Pokażę jeszcze te z lasu, bo po drodze zrobilismy przystanek w Przykonie ale tam nic konkretnego nie rosło.
Ten park był zdecydowanie ciekawszy.