

W obiektyw wpadły zarówno maluszki, jak i grzybki większego kalibru.

Fotek było ponad 140






Ładne nn pucharki pomarańczowe, na czwartej

Hypomyces auriantus na żagwi oraz Hypomyces sp. na żółciaku./ tak na przemian/
W liściach bukowych, musiałem uważać, aby nie potratować ledwie widocznych piestrzyc kędzierzawych.
Dobrze, że jeszcze trochę bieli pozostało na owocnikach.
Poniżej zapewne gąska i na moje pasuje do żółknącej.
Stanowisko gwiazdoszy potrójnych też w morzu liści, ale odkrywanie ukrytych okazów, to czysta przyjemność.
Czernidłaczki gromadne, kępki czekoladek , lakówki i biała para.
Napień omszony już w barwie jesiennej, cały pozieleniał .
Singlowy łuskwiak, próchnilec, młodzież chyba sadówki oraz zgliszczak.
Bonusowo załapała się Marchantia polymorpha i stokrotka.
Wyszukanie porostnicy wielokształtnej w internecie trochę czasu pochłonęło,
ale poznanie nieznanego wątrobowca było tego warte.