Udostępnij:
Wczoraj po pracy sprawdziwszy prognozę na sobotę [na razie się sprawdza – pada co jakiś czas] poszłam spenetrować moje miejscówki. Ostatnio mam wrażenie, że gen pazerniczenia mi się rozwinął.
Borowiczki były wisienką na torcie wczorajszego łazikowania. W koszyk [zapełniony mniej więcej do połowy] wpadły podgrzybki, koźlarze, trochę maślaków żółtych, parę kurek i kania. W lesie jest już naprawdę jesiennie.
Wyświetleń: 867
Udostępnij: