Znalazłem tam wiele interesujących gatunków porostów, w tym gatunki chronione.
Na pniach kilku starych jesionach mnóstwo okazów biedronecznika Jeckera – Punctelia jeckerii, setki plech od 0.5 do kilku metrów nad ziemią:
Dzięki temu, że oba te gatunki występują tam w bliskim sąsiedztwie, była okazja poćwiczyć ich rozróżnianie.
W przypadku normalnych, zdrowych plech pomyłka jest praktycznie niemożliwa, bo wcale nie są takie podobne do siebie, jak niektórzy piszą.
Oczywiście w realu widać różnicę jeszcze lepiej.
Szarzynka skórzasta – Parmelina tiliacea:
Jedna z plech miała nawet owocniki, co zdarza się rzadko:
A na innych drzewach – przylepniczka łuseczkowata – Melanohalea exasperatula:
Na dębie nie zabrakło żółtlicy chropowatej – Flavoparmelia caperata:
Na pniach sędziwych grabów również było coś ciekawego – wypasione plechy literaka właściwego – Graphis scripta o pięknym ornamencie utworzonym przez owocniki. Na czwartym zdjęciu w poniższym rzędzie widnieje przypuszczalnie Graphis pulverulenta.
Z innych gatunków zdążyłem uwiecznić jeszcze świetlinkę pospolitą – Candelaria concolor:
i otwornicę zwyczajną – Pertusaria albescens: