Następna porcja porostów tatrzańskich

Następna porcja porostów tatrzańskich
Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Tym razem będzie wszystko w żółtozielonkawych tonach, bo zajmę się po raz kolejny porostami, które widać w Tatrach często ze znacznej odległości. Bo zwykle występują w dużych skupiskach i dodają kolorytu granitowym głazom i skałom, a nawet całym skalistym zboczom.


 

Najpospolitszym jest wzorzec geograficznyRhizocarpon geographicum, a rzadszym, ale również szeroko rozpowszechnionym – wzorzec alpejskiRhizocarpon alpicola.

Jedne z najpiękniejszych skupisk tych porostów w Tatrach Polskich widziałem na granicie i kwarcycie w Dolinie Pańszczycy. Minionego lata pokazywałem stamtąd jeszcze inne żółtozielone, a mniej częste wzorce – zielonoczarny i misecznicowaty (R. viridiatrum i R. lecanotrinum). Niestety, poszukiwania pod Żółtą Turnią pięknego porostu, od którego barwy wzięła swą nazwę, spełzły tym razem na niczym.
A mowa o cytryniku żółtymPleopsidium flavum, synonim Acarospora flava. Wiem, że wyżej jest go mnóstwo, ale tam niestety nie ma dostępu znakowanymi szlakami.

Proszę zwrócić uwagę na wielką zmienność poniższych gatunków, wymagających wielosezonowego „opatrzenia”, aby na oko móc oznaczyć przynajmniej co niektóre okazy, bo nie wszystkie wyglądają „atlasowo”, a co więcej – francuscy lichenolodzy np. podają około 7 podgatunków samego tylko wzorca geograficznego – od niedawna usilnie poszukuję w necie konkretnych zdjęć tychże, na razie z marnymi efektami…

Wzorzec geograficzny Rhizocarpon geographicum.
Pierwsze zdjęcia chyba dobrze uzasadniają nazwę. Na trzeciej fotce można się nawet dopatrzeć czegoś, co przypomina trochę Półwysep Skandynawski…


 

Wzorzec alpejskiRhizocarpon alpicola:


 

Wyświetleń: 332


Udostępnij:
  •  
  •   
  •  

Dodaj komentarz