W ramach akcji PWzT [ciekawe, kto poprawnie odczyta ten skrót] poszłam na spacer z kijkami. I z aparatem, oczywiście. Moje znaleziska: zdecydowanie dominujący w różnych konfiguracjach obrost gwiazdkowaty.
Tym razem chrobotków w dobrej formie nie spotkałam wiele. Taki miks z dominacją koralkowego [jak sądzę ]
Również w miksach i solo złotorost ścienny…
Coś z paragrafem, czyli odnożyca kępkowa
I kolejne mieszanki, tym razem mąkla tarniowa, pustułka pęcherzykowata i tarczownica bruzdkowana w różnych zestawach
Kolejny uznałam [ z wielką dozą niepewności] za podobny do żółtlicy chropowatej.
Pewnie powyżej poniosła mnie fantazja ułańska, więc przy ostatnim okazie wykażę się szlachetną powściągliwością.