Pisałam już newsy na temat innych stolic europejskich ( Londyn, Praga) a zupełnie się nie spodziewałam, że wyląduję też w Sztokholmie.
A skoro zaliczyłam tę europejską stolicę to postanowiłam napisać na ten temat newsa.
Chętnych zapraszam do lektury.
Wcześniej niewiele wiedziałam na temat tego miasta, poza tym, że jest stolicą Szwecji i że mieszka tam rodzina królewska. Teraz wiem, że jest położony na 14 wyspach złączonych 53 mostami i kawałku stałego lądu – nazywany jest Wenecją Północy.
Nad wodą znajdują się ważne zabytki i atrakcje Sztokholmu – pałace, rezydencje, eleganckie sklepy, kawiarnie i warte polecenia miejsca rozrywki.
Po przylocie pojechaliśmy do miasta i zaliczyliśmy spacer i rejs statkiem. Niżej kilkanaście fotek z tej wyprawy.
W ostatnim rządku widać wesołe miasteczko Grona Lund z jego wszystkimi atrakcjami. Zostało otwarte w 1883 roku i posiada 31 atrakcji w tym 7 kolejek górskich.
Nie próbowałam skorzystać z żadnej, byłam zbyt zmęczona i stwierdziłam, że to już nie dla mnie.
Następny odcinek spaceru odbyliśmy pieszo. Mijaliśmy jakiś stary cmentarz aż dotarliśmy do założonego w 1873 roku – Muzeum Nordyckiego ( Nordiska museet). To muzeum historii kultury znajduje się w Sztokholmie na wyspie Djurgården.
Pokazuję tylko zdjęcia gmachu muzeum, w środku nie byliśmy.
Za to byłam w innym muzeum, z którego relację zamieściłam tutaj:
Niżej jeszcze kilka fotek z tego spacerku.
I w ten sposób zakończyłam swój pierwszy dzień pobytu w Sztokholmie. Fotki z kolejnych dni pobytu w tym mieście zamieszczam niżej.
Na początek kilkanaście fotek z rejonu pałacu królewskiego.
Było tam bardzo tłoczno bo trafiliśmy na ślub księżniczki Magdaleny i 38-letniego Amerykanina Christophera O’Neilla. Pałac był otoczony tłumem ludzi, wszędzie policja z psami, telewizja i mnóstwo ludzi. Na dziedziniec pałacu nie wolno było wchodzić, wszystko zagrodzone barierkami.
Na temat ślubu można więcej przeczytać tutaj: http://fakt.pl/slub-ksiezniczki-Szw … 089,1.html
A niżej wjazd gości na dziedziniec. Pełen autokar i kawalkada samochodów.
Przygotowania do tego ślubu trwały bardzo długo. Obijaliśmy się w tym upale( ja z bólem kręgosłupa) i nie doczekaliśmy wjazdu pary młodej. Nie wytrzymałam. Obejrzałam ją dopiero wieczorem w tamtejszej telewizji.
Na następny dzień pałac był już odblokowany i można było wejść na dziedziniec i go zwiedzać.
Tyle na temat pałacu królewskiego.
Niżej jest wieżę widokową, na którą można wjechać windą za odpowiednia opłatą i podziwiać widoki Sztokholmu z góry. Byliśmy na tej wieży ale omijając te opłaty bo nie każdy wie, że jest do niej dojście od drugiej strony, po takim żelaznym pomoście.
Tu wieża( na 2 ostatnich miniaturkach w pierwszym rzędzie, drugie wejście ) a dalej widoki z góry.
Pisząc o pałacu i uroczystości zaślubin zapomniałam pokazać jego tyły, gdzie żołnierze przygotowywali się do uroczystej odprawy wart.
I dodam jeszcze fotki pałacu z innej strony.
Ostatnią część swojej relacji ze Sztokholmu pokażę z konieczności w dużym skrócie , kto będzie zainteresowany to obejrzy więcej fotek w galerii.
Na pierwszy ogień idzie gmach szwedzkiego parlamentu zwanego Riksdag. Bardzo mi się tam podobało, dużo zieleni i można było się „wyłożyć” na trawie i odpocząć , co zresztą uczyniłam. Położony jest blisko zamku królewskiego. Niżej kilka fotek z tego miejsca.
Idąc tam oglądaliśmy piękne widoki, mosty, wodę i krajobrazy.
Odwiedziliśmy też jakąś katedrę po drodze. Prawdopodobnie, Storkyrkan – to gotycka budowla najstarsza na Starym Mieście. Do dziś zachowały się fragmenty z XII w. Katedra jest miejscem uroczystości i koronacji królewskich. Wnętrze zachwyca wysokimi sklepieniami łukowymi oraz wspaniałymi organami.
Ciekawy był też placyk, gdzie znajduje się muzeum Nobla. Muzeum przybliża zwiedzającym ponad 100-letnią historię Nagrody Nobla, sylwetki jej laureatów oraz postać i zasługi głównego fundatora – Alfreda Nobla. Można sobie tam było przysiąść na lodach i odpocząć po zwiedzaniu Starówki.
Na ulicach Sztokholmu mimy różnej maści i kalibru. Jeden wybitnie przypominał pomnik, zrobiłam sobie z nim fotkę.
Fotki można obejrzeć w galerii, bo nie sposób tutaj wszystkich pokazać, zainteresowanych zapraszam: