W ostatnią sobotę odwiedziłem wiekowy park w samym centrum Wysowej-Zdroju.
Bogactwo porostów nadrzewnych tam występujących (a także w okolicy, co pokazywałem w poprzednim poście)
potwierdza czystość powietrza, o jakiej marzy niejedno uzdrowisko…
Po raz pierwszy na swoim terenie napotkałem tutaj (świadomie) porosty:
Odnożyca jesionowa – Ramalina fraxinea, okazała plecha, jeszcze bez owocników.
Tarczownica pogięta – Parmelia submontana,
pokrywająca z innymi porostami szczelnie sporą połać pnia drzewa od strony północnej:
Teraz brodaczki. Zaprezentuję dwa spośród kilku znalezionych okazów.
Nie jest prosto oznaczać te porosty, no chyba, że plecha wygląda tak, jak na poniższych 2 zdjęciach.
W tym przypadku odważyłem się ją nazwać ze sporym prawdopodobieństwem:
Brodaczka sorediowa – Usnea lapponica. Podobno b. rzadka w Polsce. To również pierwsze spotkanie.
Jeszcze jedna brodaczka, częstsza, być może brodaczka kępkowa, miała jasną nasadę plechy.
Teraz kolej na porosty, które już niejednokrotnie napotykałem na swych „wyprawach”.
Odnożyca kępkowa – Ramalina fastigiata okazała się tutaj porostem wręcz pospolitym,
występując na co najmniej dziesięciu drzewach po kilka (-naście) okazów, nie licząc „młodzieży”.
Teraz jeszcze zdjęcia kilku innych wybranych gatunków porostów,
na wszystkie, zwłaszcza rozmaite drobiazgi czasu by nie starczyło, bo dzień zbyt szybko się kończył…
Na jednym ze zdjęć płaskunka szorstka – Melanohalea exasperatula
tu mam nieco wątpliwości, bo niby ten pokrój i izydia, ale nie miałem chloru na potwierdzenie C-.
Zygmunt Augustowski