Zachęcony Waszymi zdobyczami postanowiłem dziś też na godzinkę wyskoczyć do lasu. Zdążyłem wrócić na chwilę przed deszczem. Świeże powietrze, kolorowe liście i zapach jesieni wyraźnie polepszyły moje samopoczucie. Przy okazji zrobiłem kilka fotek pospolitych porostów w mojej okolicy:
Cladonia digitata (chrobotek palczasty) – znaleziony na karpie wiatrołomu oraz u podstawy jednego z drzew.
Cladonia furcata (chrobotek widlasty) – pięknie wyłaniał się w wielu miejscach wśród zamierających traw poszycia leśnego.
Cladonia macilenta (chrobotek cienki) – wszędobylski na niemal każdym pniaku, a czerwone owocniki świeciły z daleka.
Cladonia sp (chrobotek) – wynalazek często rosnący na korze brzóz. Ciągle czekam na jego oznaczenia.
Cetraria islandica (płucnica islandzka) – duże ilości w poszyciu leśnym. O tej porze przebarwia się na zielono i uroczo wygląda.
Lecanora conizaeoides (misecznica proszkowata) – na korze wielu sosen w tej okolicy, zawsze obok paznokietnika.
No name 1 – łądnie wyglądało i sfotografowałem. Teraz trzeba będzie pomyśleć co to jest 
No name 1 – tu mam pewne typowania. Materiał zebrany i trafi pod szkiełko.
Lecanora sp (misecznica) – rosła na powierzchni olbrzymiego, granitowego głazu w lesie. Nie wiem, co za jedna
Parmeliopsis ambigua (płaskotka rozlana) – gatunek ten zazwyczaj rośnie na iglastych. Rzadko, jak tym razem można spotkać go na brzozach.
Trapeliopsis flexuosa (szarek pogięty) – typowy przedstawiciel na murszejącym drewnie.
Trapeliopsis granulosa (szarek gruzełkowaty) – wygląda trochę inaczej od tego, którego znamy z podłoża piaszczystego. Występuje jednak również na korze drzew. Ten upodobał sobie korę brzozy.
