Miodowe skrzydełka z panierowanymi borowikami
Składniki:
– suszone borowiki, jajko, bułka tarta, olej z masłem sklarowanym,
– skrzydełka
– zalewa: 5 łyżek miodu, 3 łyżki wody, 5 łyżek oliwy, 1 łyżka octu balsamicznego, 1 łyżka wegety, po łyżeczce chili, papryki słodkiej, pieprzu, imbiru – wszystko trzeba dokładnie wymieszać.
W pierwszej kolejności zabrałam się za skrzydełka. Poobcinałam u wszystkich te krótkie końcówki, a następnie wrzuciłam do wcześniej przygotowanej zalewy. W zalewie muszą postać 2-3 h w lodówce. Od czasu do czasu trzeba je przemieszać. Takie skrzydełka można przygotować dzień wcześniej, ponieważ im dłużej będą leżeć w zalewie tym bardziej będą smaczniejsze Po leżakowaniu w zalewie skrzydełka wylądowały na ruszcie w piekarniku i tam piekły się 40 min w temp. 180 C.
Teraz przyszła kolej na grzyby Namoczone dzień wcześniej kapelusze borowików ugotowałam w tej samej wodzie, w której się moczyły z dodatkiem soli. Po odcedzeniu maczałam je w rozkłóconym jajku i bułce tartej, a następnie smażyłam na oleju zmieszanym z masłem klarowanym.
Ponieważ szkoda mi było wylewać wodę z moczonych grzybów postanowiłam ugotować jeszcze sos Do wody grzybowej dodałam podsmażoną cebulkę i 4 łyżki miodowej zalewy. Gotowałam 20 min, aż sos zgęstniał. Jeżeli nie zgęstnieje można dodać trochę wody zmieszaną z mąką wtedy na pewno zgęstnieje
Efekt końcowy nawet mnie zaskoczył Było naprawdę pysznie
Po obiedzie okazało się, że zrobiłam za mało panierowanych borowików, bo znikły w pierwszej kolejności Następnym razem zrobię ich więcej, bo warto
Barbra