Karkówka „w zupach”
Żebyście nie myśleli, że ja tylko żyję białą kiełbasą to podaję informacyjnie, że jem też inne potrawy i to całkiem konkretne.
I lubię degustować i wymyślać coś nowego albo modyfikować znalezione gdzieś przepisy.
Ten przepis jest z jakiegoś czasopisma ale uznałam, że potrawa tak przygotowana jest łatwa do zrobienia i na pewno smaczna więc się pokusiłam i przygotowałam taką karkówkę.
– karkówka
– francuska zupa cebulowa
– zupa borowikowa
– śmietana 400 ml
– suszone grzyby ( mogą być ale nie muszą), to mój dodatek do potrawy
– przyprawy: pieprz, majeranek, co kto lubi
Karkówkę kroimy w plastry( 1,5 – 2 cm) lekko rozbijamy i podsmażamy na oleju na złoty kolor.
Przekładamy do naczynia żaroodpornego. Tak wygląda po podsmażeniu, już w półmisku.
Ja oczywiście dodałam do niej namoczone przez noc i ugotowane na 2 dzień suszone grzybki.
W dalszej kolejności mieszamy 2 zupy, cebulową i borowikową ze śmietana i wodą ( wody na wyczucie, można też bez)
Polewamy karkówkę. Pieczemy około godziny w piekarniku w temperaturze 200 stopni.
Tak wyglądają na fotkach kolejne czynności:
Karkówka się podpiekła, (co widać na ostatniej miniaturce wyżej) a wręcz udusiła z tych zup wyszedł pyszny sos. Zrobiłam do tego ziemniaki i surówkę z kiszonej kapusty i jedliśmy to przez weekend.
Kilogram mam do przodu.
Smacznego.