29 listopada 2015
Oddałam swoją grzybnię boczniaka znajomej i nic z tego jej nie wyszło.
W sumie zrobiliśmy błąd bo nie namoczyliśmy drugi raz tej grzybni na 12 godzin. Nic tam nie pisało na opakowaniu a się zastanawialiśmy czy moczyć czy nie?
No i wyszło, jak wyszło, grzybnia wyschła na wiórek i 3 maleńkie boczniaki, które wyszły też uschnięte na wiór.
Oddała mi tę grzybnię i spróbowałam ją znowu namoczyć. Już się moczy 20 godzin ale nadal twarda.
Pewnie nic już z tego nie będzie
11 grudnia 2015
Jednak grzybnia po 24 godzinach moczenia odżyła i wyrosła kępka boczniaków.
Zajmowała się nimi córka u siebie bo ja już miałam dość tej hodowli. Dziś je wykorzystałam do flaczków, oczywiście dołożyłam innych już pokrojonych które trzymałam w zamrażarce, bo taka kępka to za mało.
Zatem drugi rzut wygląda następująco. Najpierw , jak były jeszcze mniejsze:)
A niżej w dniu ich skasowania.
Spróbuję znowu namoczyć tę grzybnię i dam znajomej, chociaż podobno trzeci raz to trzeba mieć szczęście, żeby wykiełkowały.