Tak sobie pomyślałem, że każdy z nas ma coś co lubi mieć przy sobie gdy wybiera się do lasu. Rzecz ta ma często wartość sentymentalną, historyczną bądź praktyczną. Chciałbym aby każdy kto ma ochotę pokazać swój ulubiony przedmiot zamieścił go w tym temacie, można coś także o nim napisać.
Pomysł nasunął się dlatego, że właśnie robię pranie spodni w których chodzę do lasu, przy ich pasku zawsze podwieszony jest nożyk, który zdjąłem i obecnie leży na biurku. Od razu przypomniał mi się nius Gwitona w którym opisuje, że podczas grzybobrania zgubił swój ulubiony nóż, każdemu może się to zdarzyć a pamiątka w postaci zdjęcia zawsze zostanie.
Więc jako pierwszy przedstawię swój nożyk.

Nóż ten ma dla mnie wartość historyczną i praktyczną, lubię stare przedmioty i długo szukałem czegoś co ma w sobie trochę historii, przymierzałem się do starych finek, kordzików i innych cudacznych noży lecz w końcu udało mi się kupić ten właściwy. Nóż zrobiony jest z aluminium czyli jest lekki i można go naostrzyć o każdy kamień, nie rdzewieje i dobrze leży w dłoni. Ostrze tego noża jest twarde i spokojnie można nim podważać gąski siedzące głęboko w ziemi nie martwiąc się że się wygnie lub złamie. Nóż jest częścią amerykańskiego niezbędnika z 1944 roku w którego skład wchodził dodatkowo widelec i łyżka. Cena takiego noża to około 30-100 zł w zależności od stanu zachowania ale bardzo ciężko go dostać, posiadam jeszcze jeden egzemplarz w idealnym stanie i w razie zgubienia obecnego będzie godnie go zastępował, mam nadzieje, że tak się nie stanie ponieważ przywiązany jest sznurkiem do szlufki.