Strona 1 z 8

Ulubione przedmioty towarzyszące nam podczas grzybobrania.

: poniedziałek, 15 listopada 2010, 10:38
autor: Wojtas
Tak sobie pomyślałem, że każdy z nas ma coś co lubi mieć przy sobie gdy wybiera się do lasu. Rzecz ta ma często wartość sentymentalną, historyczną bądź praktyczną. Chciałbym aby każdy kto ma ochotę pokazać swój ulubiony przedmiot zamieścił go w tym temacie, można coś także o nim napisać.

Pomysł nasunął się dlatego, że właśnie robię pranie spodni w których chodzę do lasu, przy ich pasku zawsze podwieszony jest nożyk, który zdjąłem i obecnie leży na biurku. Od razu przypomniał mi się nius Gwitona w którym opisuje, że podczas grzybobrania zgubił swój ulubiony nóż, każdemu może się to zdarzyć a pamiątka w postaci zdjęcia zawsze zostanie.

Więc jako pierwszy przedstawię swój nożyk.
Obrazek Obrazek Nóż ten ma dla mnie wartość historyczną i praktyczną, lubię stare przedmioty i długo szukałem czegoś co ma w sobie trochę historii, przymierzałem się do starych finek, kordzików i innych cudacznych noży lecz w końcu udało mi się kupić ten właściwy. Nóż zrobiony jest z aluminium czyli jest lekki i można go naostrzyć o każdy kamień, nie rdzewieje i dobrze leży w dłoni. Ostrze tego noża jest twarde i spokojnie można nim podważać gąski siedzące głęboko w ziemi nie martwiąc się że się wygnie lub złamie. Nóż jest częścią amerykańskiego niezbędnika z 1944 roku w którego skład wchodził dodatkowo widelec i łyżka. Cena takiego noża to około 30-100 zł w zależności od stanu zachowania ale bardzo ciężko go dostać, posiadam jeszcze jeden egzemplarz w idealnym stanie i w razie zgubienia obecnego będzie godnie go zastępował, mam nadzieje, że tak się nie stanie ponieważ przywiązany jest sznurkiem do szlufki.

: poniedziałek, 15 listopada 2010, 11:31
autor: Zenit
Wojtaslodz, Moim niezbędnikiem jest kapelusz i aparat fotograficzny (resztę mogę zapomnieć :)

: poniedziałek, 15 listopada 2010, 11:54
autor: Hudy
Ja mam wspomnianą gdzieś siekierkę bądź nepalski kukri :) Zdjęcia jak znajdę :)

: poniedziałek, 15 listopada 2010, 15:33
autor: Garru
Zenit pisze:Moim niezbędnikiem jest kapelusz i aparat fotograficzny
ja kapelusza nie nosze, ale fotoaparat i telefon komórkowy tak :)

: poniedziałek, 15 listopada 2010, 21:21
autor: Termit
Wojtaslodz, Piękna stara stal nie jednego grzyba widziała szkoda by było go zgubić pomimo że masz drugi.

ja jak idę pazerniczyc to kosz i nożyk alpinistyczny a jak pazerniczę na kartę to do tego aparat i inne asesoria

: wtorek, 16 listopada 2010, 01:36
autor: Wojtas
Termit pisze:szkoda by było go zgubić


Identycznego noża zgubiłem, ten już jest mój drugi i dlatego przywiązany jest do szlufki, szkoda że na ten pomysł wpadłem dopiero po stracie pierwszego :(

: wtorek, 16 listopada 2010, 10:16
autor: Zenit
Mój kapelusz też zgubiłem w Irlandii na lotnisku :) ale się znalazł :)

: wtorek, 16 listopada 2010, 12:54
autor: Sensibility
Ja już tyle nagubiłam w lesie, że biorę tylko najpotrzebniejsze rzeczy i coraz mniejszej wartości, zakładając, że mogę je znowu zgubić. :wink:
Nabyłam sobie też kalosze za grosze. :lol: Wczoraj je pierwszy raz wykorzystałam przedzierając się chaszczami nad kolejne turkusowe jeziorko pod Turkiem. Przydały się i do lasu też będą przydatne. Oto one.
Obrazek

: wtorek, 16 listopada 2010, 13:39
autor: Zenit
Sensibility, Gumowce są piękne :)

: wtorek, 16 listopada 2010, 13:49
autor: Termit
Zenit,
Mój kapelusz też zgubiłem w Irlandii na lotnisku :) ale się znalazł :)

Ale nie był przywiązany do samolotu :lol:

: wtorek, 16 listopada 2010, 14:46
autor: DZIKI
Termit pisze:Ale nie był przywiązany do samolotu :lol:
Termit prawdziwie angielski humor... :D Chociaż to Irlandia... :) Nie można tak stresować Zenita ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: wtorek, 16 listopada 2010, 15:41
autor: Wojtas
Sensibility pisze:nad kolejne turkusowe jeziorko pod Turkiem
To ile jest tam tych turkusowych jeziorek nad jednym byłem (chodzi mi o to oddalone o jakieś 4 km na lewo od zbiornika Przykona) ?

: wtorek, 16 listopada 2010, 16:00
autor: Zenit
Nie można tak stresować Zenita ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja się nie stresuję ale przykro mi było gdy u Voya na drugi dzień przed wyjazdem na grzybobranie nie znalazłem kapelusza... okazało się że albo został w samolocie albo na lotnisku... ale okazało się że znalazł się :) po 3 dniach odebrałem go na lotnisku :)

: wtorek, 16 listopada 2010, 16:06
autor: Sensibility
Wojtas może ja ci uporządkuję wiadomości na temat tych turkusowych jeziorek. :)
Są w mojej okolicy 2 takie jeziorka i zawdzięczają swój kolor tafli wody pobliskim elektrowniom i wysypywanym przez nie odpadom. :(
Jedno opisywałam już 2 razy w newsie. Tu masz link:

http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam" onclick="window.open(this.href);return false; ... nt&id=4560

I ono jest w okolicach Konina w rejonach Huty Aluminium. :)
Uważam, że kolor turkusu ma ładniejszy niż to w okolicach Przykony, nad którym, jak wspominasz byłeś. :)
Ja wczoraj byłam właśnie nad tym jeziorkiem w Przykonie po raz pierwszy, bo to i dalej ode mnie i chciałam porównać oba jeziorka? Zamierzam popełnić jakiegoś newsa na ten temat bo mam nowe fotki i z tego swojego pobliskiego i wczorajsze z Przykony, gdzie używałam nowych kaloszy.
A Ty masz jakieś fotki? W jednym miejscu można całkowicie blisko autem podjechać, asfaltówka tam dochodzi do samej wody i pewnie tam byłeś ?
Ja jeszcze brnęłam w haszczach, żeby obejrzeć drugą stronę.

: wtorek, 16 listopada 2010, 16:19
autor: Wojtas
Sensibility, byłem właśnie tam gdzie asfaltówka leci, ale najpierw o tym fakcie nie wiedziałem i z 20 minut przez gęste krzaki się przedzierałem aby wodę z bliska zobaczyć. Zdjęcia mam tylko z telefonu czyli słabiutkie :(