Ja zapytałam jakąś miejscową kobietę o drogę i od razu na tę asfaltówkę trafiliśmy.Wojtaslodz pisze:byłem właśnie tam gdzie asfaltówka leci, ale najpierw o tym fakcie nie wiedziałem i z 20 minut przez gęste krzaki się przedzierałem aby wodę z bliska zobaczyć. Zdjęcia mam tylko z telefonu czyli słabiutkie

Ale tego mi było mało, założyłam kalosze i ruszyłam w te knieje po lewej stronie. Nie dotarłam, chaszcze mi na to nie pozwoliły, masakra.

Kto tam nie był to tego nie uświadczył...
Więc ruszyliśmy z powrotem i zauważyłam z samochodu lepsze dojście, więc oczywiście spróbowałam. Nie było źle, doszłam do samego brzegu ale szybko stamtąd zwiewałam, bo smród jakiś dziwny się roztaczał.

To 2 jeziorko w mojej okolicy wydaje mi się bardziej czyste, bardziej turkusowe i ma mniej zanieczyszczeń widocznych gołym okiem. Mimo , że całą tablicę Mendelejewa by się tam odnalazło.

Teraz mam porównanie.
