Zauważyłem w kilku słoikach białą zawiesine nie widziałem co do to końca jest wiec postanowiłem otworzyć słoik.
Zawiesina znajduje się głownie na spodzie słoików ale również w okolicach przylegania grzyba do ścianki słoika.
Niestety po otwarciu poczułem bardzo nieprzyjemny zapach skiśnietego/zepsutego nie wiem jak to określić ewidentnie popsute grzyby, Nawet ich nie próbowałem
Pisze ten post by przedyskutować ten temat i dowiedzieć się co zostało żle zrobionego , by w następnym sezonie nie mieć takiej "przygody"
Dlatego teraz opisze dokładnie jak robię grzyby marynowane:
Grzyby oczyszczone tylko zdrowe opłukane gotuje przez 10 minut.
Umieszczam w durszlaku i opłukuje zimna wodą, Następnie wkładam grzyby do słoików w których jest gorczyca i pokrojona w paski cebula.
Słoiki są umyte w zmywarce w 60 stopniach. Następnie robię zalewę. Zalewam wrzącą zalewa zakręcam słoiki odwracam do góry dnem i odstawiam do przestygniecie
Moja zalewa to
4 szklanki wody
1 szklanka octu 10%
10 kopiatych łyżek cukru
3 płaskie łyzki soli
przyprawy ziele angielskie i liść laurowy .
Żaden ze słoików nie przeciekał i był szczelnie zamknięty.


