Od ładnych paru lat zwiedzam sobie Śląskie i nie tylko Śląskie lasy. Jako że mieszkam w Będzinie a godziny pracy nie pozwalają na zbyt wiele, skupiam się raczej na okolicznych lasach. Zainteresowało mnie szczególnie kilka gatunków, których nie mogę spotkać w moich lasach i jestem w stanie w poszukiwaniu ich podjechać kawałek dalej
Płachetka zwyczajna (nie miałem okazji spotkać ani jeść)
Siedzuń sosnowy (j.w.)
Boczniak ostrygowaty (2 razy spotkałem w parku ale bardzo małe ilości, smaczniejsze od kupnych więc zamierzam się na większe partie
Gąska zielonka (Ktoś kiedyś poczęstował zbieranymi w Rogoźniku, nie zdradził jednak w którym lesie. Ogólnie nie zbierałem nigdy gąsek a chętnie zacznę
Muchomor czerwonawy (pierwszy raz zasmakowałem w tym roku w Bieszczadach, nie miałem problemu z identyfikacją bo były atlasowe. W lasach Siewierskich znajdowałem sporadycznie dość niewyrośnięte owocniki w towarzystwie okazałych Muchomorów twardawych. Bardzo chętnie bym ich skosztował w większych ilościach
Piestrak jadalny (raz spotkałem coś, co mogło nim być jednak identyfikacja niepotwierdzona
Do tego bardzo chętnie poznam inne niecodziennie zbierane a smaczne gatunki
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wskazówki,
Maciek








