Gonzo, dzięki i vice versa.

Piękne okazy nam serwujesz.

A kań faktycznie w tym roku tyle, że można się o nie potknąć.
Paweł, zazdroszczę soplówek niezmiennie.

Fajne grzybki, grzybeczki i .... szpileczki.
Do relacji podejście drugie....
.
Bylo mgliście, nostalgicznie i kolorowo!
No i klops.
