Musisz się przełamać, zakupić GPS i uderzyć w obce duże lasy, najlepiej poszukać jodłowych. Na naszych piaskowych sosnowych terenach to tylko ściółka trzeszczy pod butami.Sensibility pisze:Widziałeś co u mnie rośnie.
Fotorelacje z grzybobrań 2014
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1842
- Rejestracja: piątek, 21 września 2012, 14:56
- Ulubione grzyby: Boletus edulis,Sarcoscypha austriaca,Hygrocybe psittacina
- Lokalizacja: Tarnów
- Pochwalony: 1777 razy
- Kontakt:
Dzisiejszy wyjazd w lasy Pogórza Ciężkowickiego zaowocował kilkoma grzybkami
.Bez deszczu niestety nie można liczyć na więcej
Borowiki szlachetne(duże oczywiście zostały w lesie
)

Borowiki ceglastopore

Podgrzybki brunatne

Maślaki żółte

Pięknorogi lepkie

Młode Pniarki obrzeżone

Muchomory czerwone

Na koniec bonusik w postaci pięknych widoków Pogórza ciężkowickiego



Borowiki szlachetne(duże oczywiście zostały w lesie

Borowiki ceglastopore
Podgrzybki brunatne
Maślaki żółte
Pięknorogi lepkie
Młode Pniarki obrzeżone
Muchomory czerwone
Na koniec bonusik w postaci pięknych widoków Pogórza ciężkowickiego

-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9014 razy
- Kontakt:
Jimmy6, Piękne fotki - zrobię z tego niusika




Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016
https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016

Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Moderator
- Posty: 11008
- Rejestracja: wtorek, 8 kwietnia 2008, 17:19
- Ulubione grzyby: borowik ceglastopory
- Lokalizacja: Gdynia
- Pochwalił: 647 razy
- Pochwalony: 1887 razy
Wasze bogactwo grzybów jest imponujące - czy ja żyję na innej planecie?
Tydzień temu byłam w okolicach Piaśnicy koło Wejherowa i... pustki. Żadnych młodych grzybów, te parę to pozostałości po dawniejszym " wysypie", o ile taki był. Niejadalniaków też niet... A ściółka nie była wysuszona, padało wcześniej.
Pierwszego jadalniaka znalazł Blunio... i był z siebie bardzo dumny
Następnych aż 2 już nie zauważył... Zółciak był szczątkowy...
Blunio dajej wypatrywał, ale znajdował tylko " dziwolągi"
Ciut porostów i innych ...
Zapraszam do galerii
http://www.nagrzyby.pl/galeria/v/users2 ... ?g2_page=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Tydzień temu byłam w okolicach Piaśnicy koło Wejherowa i... pustki. Żadnych młodych grzybów, te parę to pozostałości po dawniejszym " wysypie", o ile taki był. Niejadalniaków też niet... A ściółka nie była wysuszona, padało wcześniej.
Pierwszego jadalniaka znalazł Blunio... i był z siebie bardzo dumny


http://www.nagrzyby.pl/galeria/v/users2 ... ?g2_page=1" onclick="window.open(this.href);return false;
"Brak przemocy prowadzi do najwyższej etyki, która jest celem całej ewolucji. Dopóki nie przestaniemy krzywdzić innych żywych stworzeń, ciągle będziemy dzikusami."
Thomas Edison
Thomas Edison
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 479
- Rejestracja: sobota, 10 maja 2014, 09:03
- Ulubione grzyby: Koźlarze, borowiki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 67 razy
- Pochwalony: 262 razy
- Kontakt:
Sobotnie borowikowanie
Nie mogłem się doczekać, ale sobota wreszcie nadeszła i można było ruszyć do lasu na grzybki
Pierwszy raz w tym roku udało mi się wyciągnąć mojego kumpla, też lubiącego grzybowe wędrówki, ale w tym roku brak mu czasu. W sobotę też nie miał go za wiele, dlatego w lesie mógł zostać jedynie do 9. Ja planowałem posiedzieć dłużej, stąd musieliśmy pojechać na 2 auta. Zabrałem go w moje tegoroczne miejsce na borowiki. Na miejscu byliśmy już o 5 i zaczęliśmy zmierzać w miejsce docelowe i już po drodze zauważyłem, że nastąpiła negatywna zmiana w porównaniu do zeszłego weekendu. Tydzień temu zanim dotarłem do pewnego miejsca, już miałem w koszyku kilka szlachetnych i kozaka, znajdywane przy drodze. Tym razem pusto. Tydzień temu również dziwiłem się, że wszędzie susza, a w tym lesie nie tak bardzo. Tym razem niestety już było odczuć, że wilgoci zaczyna brakować.
Po wejściu już w określony fragment lasu od razu z drogi wypatrzyliśmy 3 prawdziwki, co nas rozochociło. Niestety wcale nie było tak kolorowo. Czasami szło się nawet pół godziny bez żadnego grzybka. Znajdywane były przede wszystkim borowiki szlachetne - większe i średnie bardzo często robaczywe. Całe szczęście młodych było chyba w większości, więc jeśli popada, jest szansa na przedłużenie jeszcze tego wiosennego rzutu.
A z tego to niezły przytulas
Trafił się też jeden ceglak
Zbliżała się godz. 9, więc gdy dotarliśmy do samochodów, mój zbiór wyglądał tak:
Z racji, że najbardziej kręci mnie szukanie, focenie i zbieranie grzybów, a żeby kumpla zachęcić do częstszych wspólnych wypadów na grzyby, oddałem mu te grzybki i w sumie łącznie ze swoimi miał pełne wiaderko borowików 
Pożegnaliśmy się i wróciłem z powrotem w borowikowe miejsce, by jeszcze bardziej intensywnie obejść każdy zakątek i zakamarek
Chodziłem kolejne 4 godziny i jak na taki czas, to zbiór baaaaardzo lichy. Trafiały się bardzo sporadycznie kolejne szlachetne:
Trafiło mi się trochę więcej ceglaków tym razem:
I oto punkt programu

Ogólnie borowiki ceglastopore nie są aż tak popularnymi grzybami na łódzkiej ziemi, a te które spotykam są z reguły albo małe, albo pogryzione, dlatego wyobraźcie sobie moją minę, moje słownictwo, mój błysk w oku, moje zachowanie i niedowierzanie, gdy nagle moim oczom ukazał się taki widok:

No długo zbierałem szczękę z gruntu i zanim je wyrwałem, chyba kręciłem się wokół nich dobre 10-15 minut, a później ruszyłem w dalszą drogę i długo trwało, zanim wyszedłem z szoku
To znalezisko było warte kilkugodzinnego przeciskania się po lesie
Dalej już niestety nie zostałem niczym zaskoczony. Przez cały dzień spotykałem oprócz borowików trochę zajączków, żółtych maślaków, muchomorów, gołąbków, pięknorogi, goryczaka:
Aha, bym zapomniał
Spotkałem na koniec prawdziwka, który miał być moim "grzybowym boom" - autentycznie, ostatni grzyb, jakiego spotkałem tego dnia
Niestety byłem zmuszony do usypania na nim kupki liści i zostawienia. Wizualnie dobrze się prezentował, w dotyku również był twardy. Jednak zajrzałem w jego dwie dziury wygryzione przez ślimaka na kapeluszu i było widać robakowe otworki, więc nie było co się łudzić 
A to zbiór po drugim etapie w lesie:
Gdyby nie te ceglaki, to byłoby mega biednie, a tak tylko biednie 
Pierwszy raz dałem się skusić do wrzucenia do koszyka młodych, zgrabnych muchomorów rdzawobrązowych. Są klasyfikowane jako jadalne, ale czasem słyszy się różne opinie. Co o nich sądzicie? Jadacie je?
Reasumując, zbiory już słabsze niż tydzień temu. Zdarzają się długie okresy bezgrzybnego łażenia. Ściółka coraz bardziej przesuszona. Młode grzybki się jeszcze pojawiają, ale już w mniejszym natężeniu, co nie wróży dobrze na przyszłość. A nasi meteorolodzy z deszczem bawią się w kotka i myszkę. Chyba od miesiąca jest już taka sytuacja, że w pogodzie tygodniowej zapowiadają deszcze, często nawet ulewy i burze, ale w miarę upływu dni te niby ulewy są ciągle przesuwane o kolejne dni - niewiarygodne
Najgorsze jest to, że nie ma ani pogody służącej grzybobraniu, ani pogody na plażowanie i opalanie się. To jest takie zawieszenie po środku. Trochę słońca, trochę chmur. Skoro już są te chmury, często mocno deszczowe, to mogłoby wreszcie porządnie z nich lunąć, bo czasami pokropi, ale takim deszczykiem, że krople ledwo co do ściółki docierają. Trzeba się jednak liczyć, że już praktycznie lipiec jest i do końca sierpnia pewnie będzie już ubogo z grzybami. Za tydzień jednak na pewno jeszcze do lasu się wybiorę, no bo jakby to miało być inaczej 

Po wejściu już w określony fragment lasu od razu z drogi wypatrzyliśmy 3 prawdziwki, co nas rozochociło. Niestety wcale nie było tak kolorowo. Czasami szło się nawet pół godziny bez żadnego grzybka. Znajdywane były przede wszystkim borowiki szlachetne - większe i średnie bardzo często robaczywe. Całe szczęście młodych było chyba w większości, więc jeśli popada, jest szansa na przedłużenie jeszcze tego wiosennego rzutu.















Pożegnaliśmy się i wróciłem z powrotem w borowikowe miejsce, by jeszcze bardziej intensywnie obejść każdy zakątek i zakamarek

Chodziłem kolejne 4 godziny i jak na taki czas, to zbiór baaaaardzo lichy. Trafiały się bardzo sporadycznie kolejne szlachetne:










Ogólnie borowiki ceglastopore nie są aż tak popularnymi grzybami na łódzkiej ziemi, a te które spotykam są z reguły albo małe, albo pogryzione, dlatego wyobraźcie sobie moją minę, moje słownictwo, mój błysk w oku, moje zachowanie i niedowierzanie, gdy nagle moim oczom ukazał się taki widok:










Dalej już niestety nie zostałem niczym zaskoczony. Przez cały dzień spotykałem oprócz borowików trochę zajączków, żółtych maślaków, muchomorów, gołąbków, pięknorogi, goryczaka:

























A to zbiór po drugim etapie w lesie:


Pierwszy raz dałem się skusić do wrzucenia do koszyka młodych, zgrabnych muchomorów rdzawobrązowych. Są klasyfikowane jako jadalne, ale czasem słyszy się różne opinie. Co o nich sądzicie? Jadacie je?
Reasumując, zbiory już słabsze niż tydzień temu. Zdarzają się długie okresy bezgrzybnego łażenia. Ściółka coraz bardziej przesuszona. Młode grzybki się jeszcze pojawiają, ale już w mniejszym natężeniu, co nie wróży dobrze na przyszłość. A nasi meteorolodzy z deszczem bawią się w kotka i myszkę. Chyba od miesiąca jest już taka sytuacja, że w pogodzie tygodniowej zapowiadają deszcze, często nawet ulewy i burze, ale w miarę upływu dni te niby ulewy są ciągle przesuwane o kolejne dni - niewiarygodne



-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5771
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 20:31
- Ulubione grzyby: smardze,borowiki,rydze
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Pochwalony: 1639 razy
Uff przebrnęłam przez ostatnie 10 stron i jestem pod wielkim wrażeniem
gratuluję wam wszystkim wspaniałych zbiorów

kombiii, ale uśmiałam się z twojego wierszyka, podobał mi się
Lobaria fajnie wytresowałaś Blunia
Grzyby ci szuka w lesie, więc masz pomocnika
Krakus, same cuda u ciebie rosną, jestem pod wrażeniem
po naszej wspólnej pogawędce w lesie my znaleźliśmy 1 szlachetnego, 7 ceglasi, trochę gołąbków i garść maślaków żółtych
na sosik wystarczyło







kombiii, ale uśmiałam się z twojego wierszyka, podobał mi się


Lobaria fajnie wytresowałaś Blunia


Krakus, same cuda u ciebie rosną, jestem pod wrażeniem


tylko nie mów, że dzisiaj nic nie znalazłeśjohnny40 pisze:u mnie dalej pustostany w lesie, więc przerzuciłem się na jagody



-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1361
- Rejestracja: sobota, 10 maja 2008, 23:49
- Ulubione grzyby: prawdziwki ,kurki,podgrzybki,maślaczki
- Lokalizacja: Żory
- Pochwalony: 179 razy
barbra napisała
po naszej wspólnej pogawędce w lesie my znaleźliśmy 1 szlachetnego, 7 ceglasi, trochę gołąbków i garść maślaków żółtych
na sosik wystarczyło
[/quote]
Barbra, dziś nie nastawiałem się w ogóle na grzyby, po prostu spacerek grzecznie z żoną , córa i psiną głównymi drogami. Po dzisiejszych opadach tak za tydzień zajrzę w swoje miejsca ale już sam z psiną, wtedy może mi się poszczęści .
tylko nie mów, że dzisiaj nic nie znalazłeśjohnny40 pisze:u mnie dalej pustostany w lesie, więc przerzuciłem się na jagody



Barbra, dziś nie nastawiałem się w ogóle na grzyby, po prostu spacerek grzecznie z żoną , córa i psiną głównymi drogami. Po dzisiejszych opadach tak za tydzień zajrzę w swoje miejsca ale już sam z psiną, wtedy może mi się poszczęści .
kto nie pyta ten błądzi po lesie
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9014 razy
- Kontakt:
Mefiu pisze: jestem z Wami. już mąż Mefiu heh

Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016
https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016

Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 926
- Rejestracja: poniedziałek, 8 listopada 2010, 21:45
- Ulubione grzyby: Borowik sosnowy oczywiście.
- Lokalizacja: Stąporków
- Pochwalony: 232 razy
Czerwcowe ostatki 22/24/28 czerwca 2014
Gratuluję wszystkim leśno-grzybowych spacerów.Widzę, że różnie z grzybami jest w Polsce, ale za to mnóstwo zdjęć pokazujecie. Zatem i ja wrzucę parę ciekawszych fotek od siebie, bo wszystkiego pokazać się nie da. Fotki z ostatnich 3 wypadów do lasu.

Bracia szatany, muchomory i siostry maślanki.
Rozpoczyna się sezon na ludzi....
Rozpoczyna się sezon na ludzi....