Galeria foto
W dniach 20-22.09.2013. w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym odbywa się wystawa pod tytułem „GRZYBY ZNANE I MNIEJ ZNANE”.
Korzystając z okazji, zgadałem się z Nimatsu1, postanowiliśmy odwiedzić pobliskie lasy. Najpierw pazerniczenie, czyli poszukiwania szlachetnych. Do lasu dotarliśmy na 6:00, mimo, że w lesie było ciemno, kropił deszcz, to i tak przeszukując pobliskie ścieżki trafialiśmy na ślady po borowikach, za wcześnie było aby uderzyć w duży gęsty las, gdyż tam nic nie było widać. Około 8 było już całkiem widno, lecz nie na tyle aby mój aparat wyciągać – i tak dobrej fotki by nie zrobił, szlachetnych mieliśmy już sporo. Większość wielkości 5 złotówki, trafiały się większe ale szału nie ma, wszystko dopiero rusza. Przy okazji zbieraliśmy grzyby na wystawę, wynalazkami las był usiany. Borowiki takiej wielkości jakoś nas nie cieszyły więc postanowiliśmy uderzyć w zupełnie inne lasy oddalone o 30 km. Tam cel był inny, znalezienie ceglasi, jednego znaleźliśmy i to w nowej miejscówce, miał trafić na wystawę, lecz w powrotnej drodze zamierzaliśmy go zerwać (aby się do końca nie rozpadł). W tym lesie inna bajka, zupełnie inne grzybki, pieprzników trąbkowych można było łopatą zbierać, zajączki i inne podgrzybkowce także się w sporej ilości trafiały, my szukaliśmy czegoś ciekawszego – niestety nic nie znaleźliśmy a na dodatek ktoś nam ceglasia podwędził i na wystawę nie dotarł (zostało tylko zdjęcie).
Podjechaliśmy do następnego lasu oddalonego o kolejne 30 km., tu cel był jeden, znaleźć wachlarzowce olbrzymie, Przemek znał jedną miejscówkę a ja tego grzyba jeszcze nie spotkałem. Znowu iny las inne grzyby, tym razem lejkowce dęte można było łopatą zbierać, dodatkowo mnóstwo gołąbków wszelakiej maści, a co najważniejsze 3 miejscówki wachlarzowca olbrzymiego znalezione.
Podczas dzisiejszej wędrówki, prawie aparatu nie wyciągałem, więc fotek malutko, po grzyby także się nie schylałem, czyli moje wiaderko skromnie wypełnione, Przemek swoje nakosił – głównie borowiki, lejkowce i trąbkowe. Jak już wspomniałem oddzielnie zbieraliśmy grzyby na wystawę, sporo wynalazków trafiliśmy, lecz w dzisiejszej galerii ich nie zobaczycie. Na wystawę dotarliśmy tuż przed jej końcem, więc grzyby zostaną wystawione w dniu jutrzejszym, w podzięce za ciekawe zbiory otrzymaliśmy kilka miłych słów (to było bardzo miłe) i 2 kwiatki z botanika (mój wybór, do ogródka sobie wsadzę).
Przemek zauważył pomyłkę w oznaczeniu grzybów, tak z dwóch ceglasi zrobił się jeden ponury i jeden ceglaś.
Reasumując, grzybki ruszają i pewnie w przyszłym tygodniu można będzie sporo nakosić, wystawa całkiem udana a jeśli ktoś uważa inaczej to niech ciekawsze grzyby dowiezie.
Link do całej dzisiejszej galerii.
WojtasLodz