To był primaaprilis
Może jedni z Was ucieszą się, że Karta Grzybiarza to tylko primaaprilisowy żart, inni zmartwią się tym, że mimo zgłoszenia emailowego i mojego zatwierdzenia nie otrzymają takiej karty… Może kiedyś doczekamy takiego rozwiązania ze strony odpowiedniej władzy która zawsze wie co dla społeczeństwa jest dobre… 🙂
Ale póki co cieszmy się tym, że bez Karty Grzybiarza i bez zakazów wstępu do Lasów Państwowych możemy korzystać z darów lasu tak jak cieszyli się nimi nasi przodkowie… Nasza wiedza na temat grzybów niech będzie gwarancją, że grzybobranie zawsze będziemy wspominać mile i nigdy nie skończy się utratą naszego zdrowia czy życia.
Nie wspominałem o tym co się święci w tym roku… Od lutego jestem w stałym kontakcie z Państwową Inspekcją Sanitarną, kontakt ten został nawiązany z powodu pisma, które wysłałem w 2013 w sprawie niedorzeczności i błędów na stronie http://grzybyjadalne.
No i stało się, jak to mówią w każdej „plotce” jest coś z prawdy. Od 1 lipca 2014 wchodzi w życie postanowienie o posiadaniu Karty Grzybiarza, z tego wynika że jeżeli chcemy pójść do lasu z koszyczkiem na grzyby, będziemy musieli mieć ten dokument. Myślę że osoby zbierające grzyby powinny mieć minimum wiedzy na temat grzybów i powinny zaznajomić się z zasadami prawdziwego grzybobrania. Mam dla wielu z Was jedną dobrą wiadomość. Sanepid docenił rolę edukacyjną jaką pełni kilka grzybowych portali w Polsce i aby „ułatwić” sobie wydawanie kart grzybiarza, zwrócił się do administratorów grzybowych portali o wskazanie osób dla których egzamin na kartę grzybiarza nie jest potrzebny z uwagi na ich wiedzę, która jest daleko wyższa niż wymagania tej kraty. Jeśli ktoś z „automatu” będzie chciał ją zdobyć, a zgodzi się na udostępnienie swoich danych osobowych na potrzeby Inspektoratów Sanitarnych, będzie miał Kartę Grzybiarza w pierwszej kolejności. Myślę że wszystkie osoby biorące udział w formowych zagadkach, mają już kartę grzybiarza w dłoni. Nie wiem co wy myślicie o wprowadzaniu tych kart, ale ja myślę że jest to konieczne, podobnie jak wprowadzenie kart wędkarzy…
Może trud i wysiłek włożony w zdobycie tego dokumentu, uchroni niektórych grzybiarzy od tragicznych pomyłek, o których tak często słyszymy w mediach, gdy nadchodzi sezon grzybowy. Jeśli ktoś chce bez egzaminu zdobyć tą kartę proszę o pisanie do mnie na email
nagrzyby@gmail.com – sprawdzę czy jest zarejestrowany i sprawdzę czy jego wiedza jest wystarczająca do posiadania takiej karty.
W załączniku dwa emaile z mojej korespondencji z Sanepidami.
Jednym z warunków uzyskania Karty Grzybiarza jest zapoznanie się z całością tego artykułu: Aktualizacja listy gatunków grzybów objętych ochroną gatunkową oraz wskazania dla ich ochrony
prymaaprylis
ha, ha :); nawet jeśliby to było prawdą, to i tak jest to nierealne do zrealizowania, a na pewno nie zmniejszy ilości zatruć
Może jedni z Was ucieszą się, że Karta Grzybiarza to tylko primaaprilisowy żart, inni zmartwią się tym, że mimo zgłoszenia emailowego i mojego zatwierdzenia nie otrzymają takiej karty… Może kiedyś doczekamy takiego rozwiązania ze strony odpowiedniej władzy która zawsze wie co dla społeczeństwa jest dobre… 🙂
Ale póki co cieszmy się tym, że bez Karty Grzybiarza i bez zakazów wstępu do Lasów Państwowych możemy korzystać z darów lasu tak jak cieszyli się nimi nasi przodkowie… Nasza wiedza na temat grzybów niech będzie gwarancją, że grzybobranie zawsze będziemy wspominać mile i nigdy nie skończy się utratą naszego zdrowia czy życia.