Relacje forumowiczów ze spotkań smardzy w tym roku.
Przypominam że smardze w Polsce są pod ochroną i zbieranie ich na stanowiskach naturalnych jest zabronione.
Relacja : Marka Zajdka
W końcu znalazłem smardze stożkowate. W tym roku pojawiły się spóźnione o 2 tygodnie i w śladowych ilościach.
Zaczynają się pojawiać małe smardze jadalne. Też 2 tygodnie później niż zwykle.
Relacja Sensi
Oglądając zdjęcia grzybów smardzowatych na forum i czytając kolejne relacje na ich temat robiło mi się przykro, że nie zaliczyłam w tym roku żadnego smardza.
Raz, że uziemniona jestem z powodów zdrowotnych i nie mogę się aktualnie uganiać po lasach, dwa, że odwiedziłam swoją miejscówkę ze smardzami stożkowatymi na hałdach i nic tam nie wyrosło?
Dlatego wzorem innych forumowiczów udałam się na pobliskie ogródki działkowe w poszukiwaniu smardzów.
Wróciłam bardzo zadowolona, bo trafiłam na prawdziwe eldorado smardzów jadalnych tuż przy wejściu na działkę należącą do mojego brata.
Ucieszyłam się, że to smardze jadalne, bo nigdy ich w realu nie spotkałam, na swojej miejscówce mam tylko stożkowate.
Prawie wszystkie rosły na zewnątrz niemniej kilka usadowiło się na samej działce, w trawie, tulipanach, pod yukką.
Ogółem naliczyliśmy ponad 80 sztuk. Nigdy takiego skupiska smardzów nie widziałam.
Zostały na swoim miejscu, zajrzę do nich za kilka dni, jak nikt ich nie zerwie?
Zapraszam do obejrzenia fotek.
Postanowiłam jeszcze przejść się po alejkach , żeby sprawdzić czy rosną gdzieś kolejne smardze i spotkałam jeszcze około 10 sztuk.
” Nakryłam” nawet jedną kobietę, jak je pieczołowicie wycinała spod swojego ogrodzenia nie wiedząc, co to jest? Wytłumaczyłam jej w czym rzecz i dała mi te smardze, bo sama nie chciała ryzykować i je zjeść.
Wzięłam te kilka sztuk, bo nigdy ich nie konsumowałam a chciałam sprawdzić, jak smakują?
Zdjęć jest dużo, bo nie wiedziałam czy trafię jeszcze na tak dogodną okazję więc zapraszam do galerii chociaż niedokończonej bo mam kłopoty z wgrywaniem fotek.
https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 … ?g2_page=1
Relacja Dzikiego
Dzisiaj u mnie upał, słońce daje czadu… I w taki dzień postanowiłem w końcu wybrać się w odwiedziny na pobliskie ogródki działkowe…
Jako że w lesie nie mogę trafić na smardze, to pomyślałem że może tam coś w końcu znajdę… No i znalazłem…
Można by rzec było to moje „Kujawskie smardzowanie”… Na powierzchni ok. 3 ha miał miejsce prawdziwy wysyp smardza jadalnego… Setki owocników, które udało mi się dojrzeć, a pewnie o wiele więcej było ukrytych przed moją osobą, w końcu nie mogłem łazić po czyichś działkach tak bezkarnie… Kilka osób mnie zaprosiło na swój teren i tam co nieco popstrykałem zdjęć… Oto niektóre z nich…
Smardz jadalny przez właścicieli działek uważany jest raczej za szkodnika i niestety jest tępiony… Kilku napotkanym działkowcom zrobiłem mały wykład co za dobro na ich ziemi wyrosło i w nagrodę dostałem trochę owocników…
Było tego ok. 50 sztuk i właściwie to już są przetrawione… Były naprawdę smaczne…
Takie to było moje dzisiejsze spotkanie ze smardzem jadalnym…
Zapraszam do galerii… >>> Kujawskie smardzowanie…
Proszę o uwagi w sprawie działania nowej odsłony strony głównej portalu nagrzyby.pl tara wersja strony w dalszym ciągu działa i znajduję się pod linką http://www.idziemy.nagrzyby.pl
Pytanie,czy są trujące smardze i czy można je pomylić z jakimś trującym grzybem?
Uwaga wszystkie zdjęcia które znalazły się w nowej bazie wyszukiwarki grzybów są podpisane automatycznie nazwiskami (lub nickami autorów zdjęć) można sprawdzić >>> http://nagrzyby.pl/wyszukiwarka