Udostępnij:
Poszłam na urokliwy spacerek. Wszystko właściwie przez znajomą kosiczkę, którą spotkałam idąc z pracy.
Słoneczka niestety brak, ale 8-* na liczniku i szadź. Czego trzeba więcej? Zapraszam na spacerek.
Las w śniegu, nigdzie ani żywego ducha, czasem przemknie jakaś zziębnięta ptaszyna. Wzrok jednak ciągle wychwytuje z wszechobecnej bieli jakieś kontrasty. Nie, las wcale nie jest zimą ani bezbarwny, ani nudny.
I kolorowe skrzydlate bonusy, skoro od samiczki kosa się zaczęło.
Wyświetleń: 304
Udostępnij: