Tydzień temu zakończyłem tegoroczny sezon grzybowy… na Facebooku dodałem moje najpiękniejsze fotki z tego roku,,, najpierw 42 sztuki… później 42 sztuki…. zachwytom i lamentom nie było końca…
Te same fotki miałem dodać na moim ukochanym portalu, ale,,, życie napisało inny scenariusz…
Z 30 cm-terowego śniegu w zeszłym tygodniu, lamentu i szlochu , ten tydzień dał mi na tyle wiary w siebie, że postanowiłem jeszcze raz udowodnić moim lasom,,, że pora roku,,,, w ogóle mi nie przeszkadza…
Trzy różne lasy, pierwszy w powiecie nowotarskim, wysoko, jeszcze z resztką topniejącego śniegu, drugi bliżej w powiecie myślenickim i trzeci najbliżej, w powiecie krakowskim.
19.11.2016 – i te trzy piękne maluszki – prawdziwki w górach – dla mnie szok!
Tego malutkiego musiałem wziąć na rączki… bidulinkę… ogrzać,,, zabrać ze sobą… Niech poczuje płomień palącego się rodzinnego miru!
Poza opisanymi wcześniej maluszkami dopisały podgrzybki brunatne i złotawe:
Polecam tą fotkę… podgrzybek na tle opieńki ciemnej…
No dobrze, jedziemy dalej…
Nie zawiodły oczywiście opieńki ciemne
Istny wysyp pieprznika trąbkowego
Te dwa grzybki po raz pierwszy zostały pomieszanie i już się marynują w słoiczkach! Niebawem sprawdzę efekt końcowy tego eksperymentu… ?
W lesie zatrzęsienie monetnicy maślanej…
Pierwszy raz w życiu znaleziony sarniak sosnowy
Oraz niejadalne i trujące : muchomorek, grzybówka dzwoneczkowata, oraz maślanka
Jeszcze kilka fotek grzybków, których nie znam, ale które zachwyciły mnie swoją urodą!
Gąski znalezione w młodniku sosnowym
Podsumowując…. tą karkołomną wielogodzinną dzisiejszą wyprawę (od bardzo wczesnych godzin rannych do zmierzchu) uważam za bardzo udaną ,,,I chyba jeszcze… nie kończę sezonu. Przecież trzeba jeszcze zapolować na prawdziwka w grudniu!!!